czwartek, 20 sierpnia 2015

Ryzyko - podejście ludzi silnych mentalnie

Mental Toughness oznacza także m.in.gotowość do świadomego ryzykowania.
Wiara w siebie, znajomość swoich mocnych stron i ograniczeń, chęć podjęcia wyzwania i pragnienie bycia panem swojego życia powoduje, że człowiek odporny psychicznie ryzykuje.

Liczy na wygraną. W najgorszym wypadku poniesie porażkę. Ale wie, że próbował. Oczywiście, jeśli uzna, że warto. I o to właśnie chodzi.

Rozważyć, czy warto zaryzykować: Rzucić pracę dla kogoś, otworzyć kawiarenkę, wystąpić z prezentacją przed liczną i nieprzychylną publiczością. Poprosić o podwyżkę, wyjechać do innego miasta/kraju, związać się z pewnym mężczyzną...

Co zyskam, jak wygram?
Co stracę, jak wygram?
Co stracę jak przegram?
Co zyskam, jak przegram?

Część tych pytań może dziwić, ale jest ona zasadna. W uczciwej odpowiedzi na tak postawione pytania kryje się  m.in.odpowiedź, dlaczego często postępujemy wydawałoby się bezzasadnie i nieracjonalnie, np. nie walcząc o szczęście... Bo to wymaga podjęcia ryzyka...

Weź życie w swoje ręce. Także ryzyko niech zależy do Ciebie.


poniedziałek, 10 sierpnia 2015

"Reguły small biznesu. Własna firma w praktyce" Zbigniew Mendel


Rzetelny i uporządkowany opis życia małej firmy od pomysłu na nią do jej sprzedaży. Mówię to z własnego doświadczenia. Jej podtytułem mogłoby być także stwierdzenie:  "Intuicja to nie wszystko." 

Pracowałam w takiej firmie jako interim HR Menedżer (do 20 pracowników) - od jej powstania aż do jej zbycia i potwierdzam, że omawiane przez autora zagadnienia są naprawdę kluczowe. Oraz że  większość znanych mi przedsiębiorców dysponuje tą wiedzą w niewielkim stopniu albo przyswaja ją bardzo stopniowo. Dopiero druga i kolejne firmy istnieją w głowie właściciela w całej złożoności od samego początku. Przy pierwszej uczymy się na błędach... 

Z życia wzięte: 

Przedsiębiorstwo handlowe, w którym pracowałam okazało się, ku naszemu zaskoczeniu, być jednym z nielicznych na rynku branżowym, ktore mogą w każdej chwili podać stan magazynowy, poziom marży i jego wahań w ciągu roku, wielkość koszyka i inne wskaźniki sprzedaży. Nasi konkurenci nie znali tych wskaźników. Operowali na oko. W rezultacie nasz biznes jako jedyny był przygotowany na moment bessy - nadawał się do szybkiej odsprzedaży nowemu inwestorowi przy zachowaniu kontrahentów handlowych i braku zadłużenia.

W Polsce mamy ponad 3 miliony przedsiębiorców. Napędzamy PKB naszej ojczyzny. Tworzymy miejsca pracy. Pryede wsyztskim dla siebie samzch, bo ponad milion pryedsibiorstw to ososbz samozatrudnione. Nastpnie ok. 600 tysięcy to small biznesy (do 50 ludzi), a reszta czyli 1,4 mln to firmy średnie (51-250 osób) i duże (powyżej 250). Jak wiemy też, co roku otwiera się prawie 2 miliony firm... i zamyka ponad milion. To w sumie dowód na to, że nasza godpodarka się rozwija. Oraz, że skala przedsiębiorczości w Polsce jest ogromna. Myslę, że nie ma Polaka, ani Polki :), ktorzy nie mieliby w swoim otoczeniu jakiegoś przedsiębiorcy, najczęściej mikroprzedsiębiorcy.

Jasna sprawa, że czasami, albo nawet często :) nasza przedsiębiorczość nie wynika wcale z tego, że jesteśmy urodzonymi biznesmenami, tylko z konieczności dostosowania się do rynku pracy. Umowy podmiotów godpodarczych pozwalają firmom zatrudniać taniej. Ja myślę, że to jest OK.

Bywa i tak, że przedsiębiorczość okazuje się nie przymusem, tylko czymś pasującym nam. Rozwijamy się. Przechodzimy ze skali mikro do skali small biznesu. Np. otwieramy kolejny punkt sprzedaży, w którym zatrudnimy kogoś poza nami do obsługi klientów. To jest właśnie moment, kiedy taka książka jak "Reguły small biznesu" staje się MUST READ. Oczywiście przydatna jest i wcześniej. Jednak, jak sam autor podkreśla, myŚlenie w kategoriach wskaźników biznesowych, mechanizmów, przepływów i płynności finansowej jest często w Polsce niedoceniane. Najprostsze nawet analizy płynności finansowej robi na co dzień mniej niż 30% firm polskich.

Przychody - marże - koszty. Te podstawowe wskaźniki trzeba znać w nocy o północy, jeśli chcemy prowadzić biznes oparty na sprzedaży towaru. Oraz o byciu właścicielem firmy z punktu widzenia jej dokapitalizowania, zbywania i nabywania. Części o myśleniu wskaźnikami PRZEPŁYWU PIENIĄDZA I TOWARU polecam szczególnie.

Możan by powiedzieć, że książka ta nie jest przydatna samozatrudnionym i pracującym w usługach, chyba, że... chcą oni lepiej zrozumieć np. swoich klientów, czyli właścicieli firm. Czytając książkę Mendla mogą łatwiej zrozumieć, dlaczego dylematy przedsiębiorcy zawsze dotyczą pieniądza i tego, skąd go wziąć w firmie.

Poza tym w książce Mendla znajdziecie:
 1. Czy i kiedy oraz na jakich warunkach warto byc właścicielem, a nie pracownikiem najemnym.
2. Między marzeniami a rzeczywistością - przesłanki wyboru rodzaju działalności gospodarczej
3. Nazwa, logotyp, przedmiot dzialania, siedziba - pierwsze kluczowe dezycje
4. Kto jest moim klientem, kształt mojej oferty, gdzie jest moja konkurencja - czyli zręby strategii
5. Intuicja to nie wszytko czy podstawy planowania biznesu
6. Etapy rozwoju firmy a decyzje właścicielskie
7. Nie myl przychodów z kosztami - o właścicielskich priorytetach
8. Konkurencja - kooperacja - konsolidacja czyli jak egzystować z rywalami rynkowymi
9. Delegowanie kompetetecnji - bolesny wymóg, znak czasu czy naturalna kolej rzeczy?
10. Właściciel przesiębiorstwa w życiu lokalnej spoleczności
11. Efektywna czyli jaka? Praktyczne metody oceny, monitorowania oraz podnoszenia skuteczności biznesowej i bezpieczeństwa rynkowego firmy
12. Jak kupić/sprzedać firmę i nie dać się oszukać
Bibliografia

_________________________________________________________________
Zbigniew Mendel "Reguły small biznesu. Własna firma w praktyce" 
Wyd. HELION 2012 
seria One Press Small Business
str. 298


środa, 5 sierpnia 2015

Myśl jak przedsiębiorca

Firma ma największe szanse powodzenia, gdy przedsiębiorca jest – to wydaje się jasne  – przedsiębiorczą osobą. Co to znaczy?
Z życia wzięte:
W Calais, gdzie imigranci walczą o przedarcie się do pociągów do Wlk. Brytanii, powstało dzikie miasteczko, tzw. Dżungla, a  w niej knajpa, w której właściciel podaje jajka "tak jak ludzie sobie życzą". 

Przedsiębiorca myśli trochę inaczej niż większość obywateli swojego kraju. W ogóle to przedsiębiorczych ludzi w populacji nie jest aż tak dużo. Mówi się, że około 20% . Naukowcy oceniają, że pozostała część populacji będzie skuteczniejsza, pracując pod czyimś kierownictwem, czyli po prostu wykonując czyjeś polecenia.


Przedsiębiorcza osoba nie jest w takiej sytuacji szczęśliwa. Dlaczego? Bo kręcą ją inne rzeczy niż pracownika biurowego:
1. Ekonomizacja wysiłku. Poświęcanie większości czasu na projekty, które można zmonetyzować to esencja myślenia biznesowego. W biurowcach wiele czasu poświęca się na kwestie nieprzekładalne na wzrost firmy, ale przekładalne np. na swój osobisty awans w firmie. Przedsiębiorca pyta: Jak zarobić, aby się nie narobić, bo można wtedy zainwestować czas w coś jeszcze?

2. Podejmowanie decyzji na podstawie rachunku zysków i strat, choć czasami jest to niewidoczne dla oczu patrzącego. To proste, albo działanie jest opłacalne, albo przedsiębiorca dopłaca z własnej kieszeni. Innej kieszeni nie ma.  Co zyskam, jesli się uda? Co stracę, jeśli się nie uda? Co stracę, jeśli tego nie zrobię? 

3. Podejmowanie ryzyka. Ryzyko jest wpisane w biznes w nieporównywalnie większym stopniu niż na etacie. Przedsiębiorca ryzykuje swoje pieniądze, licząc na niepewny zysk. Ryzykuje, bo musi ubiec konkurencję. Ryzykuje, bo nie wie, czy sytuacja rynkowa nie zmieni się już za 5 minut. Ryzykowne decyzje wymagają odwagi i specyficznego 'szybkiego' myślenia. Kiedy jest najwłaściwsza chwila?

4. Stawianie sobie ambitnych celów.
Produktywność nigdy nie jest efektem wyłącznie talentu, zwykle jest to pełne zaangażowanie, inteligentne planowanie i skoncentrowany wysiłek. Ambicja oraz posiadanie wyrazistych aspiracji, 'chcenie więcej' najlepiej charakteryzują przedsiębiorcę. Inaczej nie pracowaliby tak ciężko. Gdzie jeszcze leżą pieniądze na ulicy i co się da z tym zrobić?

5. Otaczanie się ludźmi, którzy nas uzupełniają. Odpowiedzialność i racjonalność biznesowa tego wymaga. Przedsiębiorca to nie jest człowiek, który wymyśla coś w zaciszu domowym. To tak nie działa. Biznes tworzy się i prowadzi na drodze konfrontacji z rzeczywistością, sięgając po inspiracje „wiszące w powietrzu' i korzystając z ekspertyzy z zewnątrz, nie własnej. Przedsiębiorcy często nie mają żadnych specjalistycznych umiejętności, ale potrafią specjalistów znaleźć w razie potrzeby. Kto może jeszcze pracować na mój cel, chętnie podzielę się z nim zyskiem?

6. Pogodzenie się z tym, że głównym celem życia jest adaptacja – w biznesie jest to dostosowywanie się do potrzeb rynku. Ważne jest nie to, co przedsiębiorca chciałby robić, nawet gdyby bardzo chciał. Liczy się tylko to, za co zapłaci klient. Skąd w firmie wezmą się pieniądze?

7. Akceptowanie porażek, dołków, przegranych, bessy. Wynikają one z natury przedsiębiorczości jako podejmowania działań w ramach wolnej konkurencji. Porażki są wręcz gwarantowane... W przedsiębiorczości rządzą też duże liczby i statystyka. Często ilość zmienia się w jakość. To trzeba polubić – nigdy nie będzie dobrze już za pierwszym razem! Myśl ciężka do zakceptowania dla ewentualnego perfekcjonisty :) Jaki będzie dla mnie wskaźnik do zaakceptowania: 1 sukces na 10 porażek, 1 właściwy efekt na 100 podjętych prób?

8. Sięganie po pomoc na zewnątrz. Rynek to sieć powiązań. Przedsiębiorca nie jest w stanie, nigdy przenigdy, działać w próżni. Znajomość rynku, konkurecji, szybkość dostrzegania problemu i natychmiastowa reakcja, rozejrzenie się, jak sobie poradzić, jest kluczem do długotrwałego sukcesu. Czyli efektywności. Trzeba mieć dobre 'oko' i dbać o relacje z z otoczeniem zewnętrznym. Kogo jeszcze muszę zaangażować w pomoc dla mojego biznesu? Od kogo się uczyć?

9. Osobiste angażowanie się. Biznes to realizacja obietnicy złożonej klientowi. Obietnica ta wynika z kultury danej organizacji. Nawet jednoosobowej. Ona istnieje, czy tego chcemy, czy nie. Przedsiębiorca jest źródłem tej kultury. Nie każdy byłby w stanie założyć biznes z alkoholem 24 h. A przecież to taki świetny, prosty i dochodowy biznes... Na co klienci liczą w kontakcie z moją firmą? Z moją osobą jako przedsiębiorcą?

Wnioski? Być przedsiębiorcą to być optymistą, bystrzakiem, osadzonym w rzeczywistości, takiej jakiej ona jest, odpornym na porażki, mentalnie przygotowanym na życie polegające na wypatrywanu okazji i zagrożeń, planującym nie 'na oko', tylko na arkuszu kalkulacyjnym i działającym z konsekwencją. Przyda się też pomoc kilku przyjaciół.